neuralgia nerwu sromowego forum

Nerw sromowy. Nerw sromowy, przebieg i gałęzie. Nerw sromowy ( łac. nervus pudendus) – nerw mieszany, zawierający włókna czuciowe, ruchowe, współczulne i przywspółczulne, pochodzące z gałęzi brzusznych nerwów rdzeniowych S2, S3, S4 oraz jądra pośrednio-przyśrodkowego. Jest gałęzią długą splotu krzyżowego (łac. plexus Twój koszyk - 0,00 zł. Podczas jazdy na rowerze może dochodzić do rozwoju tzw. „zespołu kolarza” („cyclist syndrome”) gdzie podrażniony zostaje nerw sromowy. Nerwy krzyżowe to: Nerw pośladkowy górny (S1) Nerw pośladkowy dolny (S2) Nerw kulszowy (S3) Nerw skórny tylny (S4) Nerw sromowy (S5) Struktura W rzeczywistości w żadnym wypadku środki, które tutaj przedstawimy, nie zastąpią leczenia zalecanego przez lekarza. Ten rodzaj zaburzenia wymaga określonych leków, a w niektórych przypadkach nawet leczenia chirurgicznego, jak stwierdza artykuł Neuralgia nerwu trójdzielnego. Przegląd leczenia medycznego i chirurgicznego. 1. PDF | On Dec 31, 2015, Wojciech Kloc and others published Neurochirurgiczne leczenie bólu– część II. Współczesne metody leczenia chirurgicznego neuralgii nerwu trójdzielnego i innych Neuralgia nerwu sromowego (pudendal neuralgia – PN) jest chorobą, a właściwie przewlekłym zespołem bólowym o typie bólu neuralgicznego zlokalizowanym w obrębie unerwienia nerwu sromowego. Dolegliwość ta dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, zwykle występuje pomiędzy 4. a 7. dekadą życia. sebutkan contoh contoh nyata dari bentuk pergaulan bebas saat ini. 16 lutego 2014 o 15:49 #1076 Witam wszystkie Panie, a może i Panów :)Przeczytałam większość wpisów na tym forum i zdecydowałam się opisać również mój przypadek, choć nie dotyczy on bezpośrednio vulvodynii, natomiast dotyczy neuropatii (neuralgii) sromowej i tak jak vv. jest związany z nerwem sromowym..Ale od początku. Mam prawie 30 lat i mój ból zaczął się rok temu. Od stycznia 2013 r. miałam codzienne dolegliwości w okolicy krocza: odbytu i warg sromowych, głównie w pozycji siedzącej po obu stronach (nasilające się i narastające w ciągu dnia): początkowo uczucie obecności ciała obcego kanale odbytu, rozpieranie, potem ciągłe kucie w okolicy krocza, mrowienie warg sromowych (wiele razy dziennie uczucie przechodzenia prądu w wargach sromowych), uczucie pieczenia pośladków, od górnej części pośladka do okolicy guzów kulszowych, nawet w kierunku uda i zgięcia kolana (pieczenie, palenie, uczucie gorąca). Czasem znaczna tkliwość (przeczulica) okolicy krocza, odbytu – nawet przy kontakcie z bielizną, ubraniem; częstsze i bolesne oddawanie moczu moczu, które trwało miesiąc. Nie czułam bólu prowokowanego np. podczas stosunków. Szukałam pomocy u wielu lekarzy: ginekologów, proktologów, ortopedów, rehabilitantów, urologów, neurologów. Nikt nie wiedział co mi jest – wyniki RTG, RTG czynnościowy L-S; rezonans magnetyczny: L-S, ok. kości guzicznej; scyntygrafia kości; USG per rectum; rektoskopia, EMG; USG przezpochwowe, USG czynnościowe kości ogonowej na nic nie wskazywały. W tym czasie trochę po omacku stosowałam: – środki farmakologiczne: Cyclo3Fort, Opokan, Sirdalud, AlaNerv, Celebrex, maści, czopki, tabletki na hemoroidy – bez efektu, – w poradni leczenia bólu w szpitalu na Kopernika w Krakowie miałam blokady: Depomedrol z lidokaliną w okolice kości ogonowej – bez efektu; blokadę krzyżową (Diprophos), blokadę zwoju Waltera – bez efektu; blokadę nerwu sromowego po stronie lewej 10 ml 1% lignokainy + DepoMedrol, przez powłoki ciała, w okolicy guza kulszowego – lekkie uśmierzenie bólu na 2 tygodnie; blokada nerwu sromowego prawego, jw. – bez poprawy, – rehabilitacja (TENS, solux, laser, pole magnetyczne, jonoforeza, ćwiczenia) – bez efektu. Aż w końcu po 10 miesiącach szukania jeden z lekarzy powiedział, że jest to prawdopodobnie neuralgia (neuropatia) sromowa, powodowana przez kompresję nerwu sromowego, np. podczas siedzenia. Przeszukałam internet pod tym kątem i okazało się, że w Polsce nie ma żadnego ośrodka zajmującego się tego typu dolegliwościami w sposób holistyczny. Odwiedziłam dr Świątkiewicza (neurolog ze Szpitala w Gdańsku oraz pracujący w poradni Kurort: wykonuje badanie EMG przezpochwowe określając przewodnictwo nerwu sromowego i ew. jego uszkodzenia), ale badanie nie wskazało na nic niepokojącego, jednak ból trwał nadal. Doktor polecił mi stosować amitryptylinę (od 10 mg do 50 mg/noc) i … przełom! po 3 tyg. zażywania, ból zmniejszył się o ok. 80 % i tak jest do dziś. Obecnie stosuję amitryptylinę 30 mg/noc i najgorsze bóle, uniemożliwiające mi siedzenie ustąpiły. Natomiast nadal dolega mi: mrowienie i kłucie warg sromowych, palenie pośladków i ud z tyłu. Nie poddałam się i wzięłam sprawę w swoje :) W 2014 r. udałam się do ośrodka we Francji, który zajmuje się bólami dna miednicy u kobiet do Bautrant: Tam na podstawie: USG dopplerowskiego przezpochwowego (określenie ucisku na naczynia krwionośne, przepływu krwi w tętnicy sromowej), badania ginekologicznego (przezpochwowego określenia, w którym miejscu boli), dokładnego wywiadu, podania blokady pod kontrolą tomografu komputerowego, określono mój ból, jako ból neuropatyczny nerwu sromowego wywoływany kompresją (PNE – pudental nerv entrapment). Zalecenia po tej wizycie były następujące:dalej stosować farmakoterapię (Amitryptylina lub Lyrica),fizykoterapia nastawiona na rozluźnienie mięśni dna miednicy. W Polsce, w Krakowie polecono mi Panią Martę Strączek-Soboń: Generalnie ćwiczenia i masaże mają doprowadzić do relaksacji i braku napięcia. Raz w tygodniu mam wizytę u terapeuty, a codziennie ćwiczę w domu, wykonując ćwiczenia zadane przez terapeutę. Stosowałam też terapię manualną wewnętrzną (delikatne masowanie przez pochwę i odbyt) – troszkę pomogło,ewentualne dalsze blokady ale pod kontrolą USG lub TK,jeśli powyższe nie pomogą, zalecane jest poddanie się zabiegowi chirurgicznemu – dekompresji nerwów sromowych (którą wykonują np. we Francji, niestety w Polsce nikt ich nie wykonuje…).Dziewczyny! Co mogę poradzić po moim rocznym doświadczeniu:najważniejsze to nie poddawać się; jeśli lekarze nie wiedzą jak wam pomóc, udajcie się do lekarzy, którzy są wymieniani na tej stronie, nie marnujcie czasu na pozostałych; weźcie sprawę we własne ręce;mi pomogła bardzo amitryptylina; lekarz we Francji polecał też lek Lyrica;skorzystajcie z fizykoterapii, ale u osoby, która wie, jak masować i jak ćwiczyć z takimi osobami,na forum vv. polecana jest też akupunktura (suche igłowanie).Życzę zdrowia !1 grudnia 2014 o 13:12 #3075 Do kogo- neurologa chodzisz w Krakowie??? podejrzewam u siebie neuralgię nerwu sromowego – jestem po cystoskopii i mam zdiagnozowane pęcherz neurogenny, poza objawami ze strony pęcherza mam od sieprnia przewlekłe bóle podbrzusza – cały cykl kabym zaraz miała dostać okres i pieczenie , swędzenie krocza, uczucie jakbym miała coś wbitego w krocze, – lekarz podejrzewa neuralgię nerwu sromowego, szukam dobrego neurologa, który zająłby się mną i zlecił diagnostykę – nie chcę szukać po omacku, Zwykłe leki przeciw bólowe i rozkurczowe nie pomagają. Pytanie do Daga – do jakiego neurologa chodzisz? Jestem z częstochowy i lekarz w Krakowie bardzo by mi pasował. Serdecznie pozdrawiam. Ewa1 grudnia 2014 o 21:31 #3076 Chodziłam do doktora Antoniego Ferensa (Polmed Kraków lub Coll. Medicum UJ) – jednak nie jest on neurologiem specjalizującym się w neuralgii nerwu sromowego. Niestety nie znalazłam takiego neurologa w Krakowie. Lekarz ten przepisywał mi tylko amitryptylinę. Myślę, że nie musisz jechać aż do Krakowa, aby akurat ten neurolog przepisał Ci leki, może to zrobić każdy inny lekarz w twojej miejscowości. W moim przypadku ból delikatnie uśmierzyło zażywanie amitryptyliny (przez pół roku od 10 – 50 mg/dzień) wraz z jednoczesną rehabilitacją dna miednicy, tj, rozluźnianiem mięśni: Od roku chodzę na terapię manualną i ćwiczę w domu – jest znacznie lepiej , tj. z bólu na poziomie 8 zeszłam na ok. 3. Mogę dłużej siedzieć, nie mam uczucia palenia nóg, nie mam uczucia czegoś wbitego w krocze. Pozostało kłucie, mrowienie i tkliwość. W razie dodatkowych pytań piszcie, chętnie odpowiem :)1 grudnia 2014 o 22:10 #3077 Dziękuję, piszesz że byłaś u Dr Swiątkiewicza w Sopocie, ile czasu CI to zajęło- tzn wizyta prywatna i badanie emg – też bym pojechała i nie mam pojęcia czy to kwestia z dnia na dzień (między wizytą a badaniem) czy trzeba sobie rezerwować czas na dłuższy pobyt? i pyt o diagnpostykę we Francji – ile dni tam spedziłaś i ile (tak orientacyjnie) kosztowało. jestem zdesperowana bo ból zdominował moje życie – pożycie intymne nie istnieje od paru miesięcy, widzę ze coraz mniej mi się chce :((( coraz mniej rzeczy mnie cieszy i to mi się nie podoba !!! pozdrawiam ewa9 grudnia 2014 o 17:41 #3082 Wizyta u dr Świątkiewicza – najpierw w szpitalu w Gdańsku doktor wykonuje badanie przewodnictwa nerwu sromowego, a następnie w ten sam dzień w Sopocie omawia wyniki z pacjentką oraz stawia diagnozę i daje zalecenia dot. sposobu leczenia. Całość zajmuje kilka godzin w ciągu jednego chodzi o Francję – spędziłam tam ok. 5 dni, a koszt badań, wizyt i zastrzyków wyniósł ok. 2000 też na wizycie w Lublinie – tam nauczono mnie jak się masować, jakie ćwiczenia wykonywać, pożyczono urządzenie do biofeedbacku. Pani ginekolog i rehabilitantki tam pracujące naprawdę rozumieją nasz problem. Polecam Ci wyjazd do od zażywania leków na bóle o podłożu neuropatycznym (np. Amitryptylina, Lyrica) i gorąco polecam rehabilitację dna miednicy. W Krakowie znalazłam ten gabinet zajmujące się podobnymi problemami: grudnia 2014 o 19:05 #3083 Dziękuje za informację. W lutym będę nad morzem na feriach, wtedy pojadę do dr Świątkiewicza, będę też wcześniej – w okresie świątecznym, ale wtedy niestety pracownia będzie zamknięta, jestem w kontakcie mailowym z doktorem i on po opisaniu objawów postawił wstępną diagnozę vulvodyni spontanicznej. W piątek robię w Łodzi rezonans magnetyczny mednicy mniejszej i odcinka lędźwiowego kręgosłupa. i zobaczymy… Jeśli potwierdzi się diagnoza dr Światkiewicza to na pewno udam się do Lublina i do Krakowa do Corpussanum. Męczę się od maja i mam już dosyć… Mój bół nie jest duży – wytrzymuję bez leków przeciwbólowych, ale od maja towarzyszy mi od czasu do czasu a od sierpnia nieprzerwanie, tak samo pieczenie, świąd i kłucie warg sromowych, zauważyłam że zdominował moje życie tzn budzę się i pierwsza myśl jak się czuję … Potem czekam tylko aż dzień się skończy i będę mogła iść spać bo wtedy nie boli Do kina nie mam ochoty chodzić bo dłużej niż 45 min na siedząco ciężko mi znieść. Pracę mam biurową – też kiepsko na szczęście na własny rachunek i nikomu nie muszę się opowiadać czemu tak często robię przerwy :)) jeszcze raz dziękuję za informację :) pozdrawam serdecznie11 grudnia 2014 o 11:26 #3084 Cieszę, że mogłam poradzić w kilku sprawach :) Sama wiem, jak ważne było dla mnie znalezienie tego forum, nawiązania kontaktów z kobietami i możliwość spróbowania różnych metod jednej Pani z tego forum trafiłam do gabinetu Corpussanum :) W Krakowie znalazłam jeszcze jeden gabinet rehabilitacji dna miednicy: Sama tam nie byłam, ale może ich chodzi o ból i stosowanie środków przeciwbólowych, o których piszesz. Bólu o podłożu neuropatycznym nie uśmierzają zwykłe środki przeciwbólowe. Mi pomogły jedynie leki nacelowane na ten typ bólu (Amitryptylina). Pozdrawiam i służę radą:)11 grudnia 2014 o 12:45 #3085 Jeszcze znalazłam rehabilitanta mięśni dna miednicy bliżej Ciebie. Na tym forum: polecają gabinet: w którym przyjmują w Siemianowicach Śląskich i Dąbrowie grudnia 2014 o 16:47 #3086 Dziękuję za informacje :))) Fajnie że jest ktoś kto mnie rozumie i wczuwa się w sytuację :))) DZIEKUJĘ !!!1 Masz rację dobrze ze jest to forum i ta strona , wcześniej czułam się bardzo samotna ze swymi dolegliwościami. Mąż podchodzi do sprawy – “nie ,martw się wszystko będzie dobrze, nie myśl o tym” Przyaciółki mają swoje problemy i nie bardzo rozumieją w czym rzecz , no bo kto przeciętny słyszał o nerwie sromowym. Córka jeszcze za mała żeby zrozumieć matkę :)), a moja mama udaje, że problemu nie ma… Jak jej mówię że się źle czuję , to wtedy słyszę “TY się źle czujesz ??? A co ja mam powiedzieć!!!) Generalnie dla mojej mamy jak ktoś ma mniej niż 60 lat to nie ma prawa się źle czuć Dziś się dowiedziałam że rezonansu nie będzie jutro ;(( bo im się cewa popsuła, będą dzwonić w przyszłym tygodniu…14 grudnia 2014 o 20:50 #3087 Daga, czy robisz sobie blokady nerwu sromowego, czy dajesz radę wytrzymać bez tego??15 grudnia 2014 o 21:53 #3088 Miałam kilka blokad, ale: – albo były niedokładnie nacelowane na miejsce które mnie bolało, – albo były robione bez doświadczenia lekarza w Poradni Leczenia Bólu, – albo pomogły mi na kilkanaście dni, a potem ból dobre blokady robi w Warszawie dr n. med. Małgorzata Malec-Milewska, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Możesz spróbować, zawsze warto. Z pewnością nie zaszkodzi :) Trzymaj się ciepło :)18 grudnia 2014 o 10:31 #3089 Witam ! Mam problem od pól roku, zrobiłam wszystko, żeby nie doszukac się u siebie czegoś innego niż to cholerstwo. Niestety bezskutecznie … Już umówiłam sie do poradni leczenia bólu, bo dosłownie opadam z sił, kiedys miałam depresję i leczyłam sie na nia, skutecznie ale efektem ubocznym był znaczny przyrost wagi, który był dla mnie strasznym problemem :( Chcialam zapytac jak u ciebie wyglądała zmiana masy ciala podczas terapii Z góry dziekuje za odp. Mam nadzieje, że tu zajrzysz i to grudnia 2014 o 20:15 #3090 Zaglądam tu dość często :) Podczas już dwóch lat jak jestem chora i się leczę (amitryptylina przez pół roku +rehabilitacja/ćwiczenia mięśni dna miednicy) moja waga w ogóle się nie zmieniła. Jestem osobą dość szczupłą i wagę mam stabilną. Amitryptylina nie zmieniła mojej wagi, ani w trakcie jej stosowania, ani po stycznia 2015 o 14:27 #3104 23 lutego jadę do Lublina na tydzień , Daga gdzie nocowałaś w Lublinie?? Możesz coś polecić?13 stycznia 2015 o 14:43 #3105 Hej ! Własnie postawiono mi diagnozę, nie jest to vulvodynia dosłownie ale faktycznie pochodzenie nerwowe. czy mogłybyście mi opowiedzieć jak dostac się do Lublina ? to zasugerowała moja pani stycznia 2015 o 19:20 #3106 ja wczoraj zadzwoniłam do Terpy – namiary w internecie i się umówiłam na 23 lutego. Mam tam spędzić tydzień tzn 5 dni, pierwszego dnia wizyta u lekarza, a potem rehabilitacja, przez kolejne dni też rehabilitacja, na ostatnie dwa dni ma przyjechać mój mąż bo jego też będą uczyć :))))13 stycznia 2015 o 19:26 #3107 14 stycznia 2015 o 21:35 #3108 Ja nocowałam w akademikach: DS. Brodway, Bohdana Dobrzańskiego 35 ,Lublin. Pytałam też tu: – mają miejsca stycznia 2015 o 22:16 #3109 Dziękuję za info, dziś odebrałam wyniki rezonansu – lekka skolioza na poziomie L5-S1 może powdować ucisk na korzenie nerwow, – tyle tylko ze to skkrzywienie mam od jakiś 25 lat conajmniej a jeśli chodzi o miednicę – to zdiagnozowali drobne struktury torbielowate w obu jajnikach.:((( W listopadzie miałam laparoskopię zwiadowczą – i wtedy torbiele miałam tylko na jednym jajniku Ponieważ od tygodnia boli mnie lewy jajnik, muszę jak najszybciej dostać się do gin, to wtedy pokaże jej wyniki wrażenie że u mnie to też może mieć podłoże hormonalne, może to wstep do klimakterium – w końcu blisko już czterdziestki, miesiączkuję już od 26 lat, więc to juź pewno z górki Co do Lublina – chcę poszukać czegoś blisko Terpy – nie jeżdzę samochodem i na początku będę bez męża więc tak żebym nie musiała za dużo na taksówki wydawać – chyba ze się okaże ze jest dobra komunikacja miejska to zaoszczędzę Jutro jestem umówiona z rehabilitantką – dziewczyna młoda i z zapałem , obiecała że mi pomoże, a jak już będę po wszystkich badaniach, zamierzam też raz w tygodniu jeżdzić do jakiegoś gabinetu nakierowanego na rehabilitację dna miednicy – Warszawa, albo Kraków albo Siemianowice. Z tej mojej Częstochowy teraz (pendolino) wszędzie blisko W przyszłym tygodniu wybieram się do pani Kostrzeńskiej do Warsawy zrobić wszystkie możliwe posiewy a 27 stycznia w Zabrzu będę miała zabieg ostrzykiwania botoksem pęcherza – do tych wszystkich przyjemniści mam jeszcze pęcherz nadreaktywny na tle neurogennym i leki na niego działają przez pierwsze 2 tyg brania a potem wraca do normy a raczej nienormy 13 lutego jadę do dr Świątkiewicza Mam nadzieję że do końca lutego się zdiagnozuję, a do końca czerwca poczuję się lepiej :))) Przy składaniu życzeń noworocznych życzyłam mojej córeczce, żeby w przyszłego Sylwestra jadła gluten ( od 2 lat na diecie bezglutenowej – nietolerancja) a ona mnie życzyła” żeby Cię Mamusiu za rok brzuszek nie bolał “:)) aż się popłakałam ze wzruszenia21 stycznia 2015 o 21:43 #3117 Daga i martaaa czy Was boli podbrzusze , tak jak przed i w czasie okresu ??? Ja mam jeszcze taki objaw , oprócz swędzenia, kłucia, pieczenia sromu…22 stycznia 2015 o 08:24 #3118 31 stycznia 2015 o 17:50 #3121 Ewa5, mnie nie bolało podbrzusze podczas moich dolegliwości. Z moich dolegliwości nadal są: kłucie i mrowienie w kroczu oraz pieczenie, bóle palące – krocze, pośladki, tył uda. Wszystkie występują głównie podczas siedzenia, oprócz mrowienia, które jest w każdej pozycji ciała. Z najnowszych porad: odwiedziłam ostatnio gabinet, który opisywałam wcześniej KOALA w Krakowie: Rehabilitantka z KOALI bardzo dobrze zna wszystkie problemy mięśni dna miednicy mniejszej. Pracuje poprzez terapię manualną zewnętrzną, ale przede wszystkim od wewnątrz – przezpochwowo. W naszych dolegliwościach to bardzo ważna i skuteczna terapia. Ponadto zaproponowała mi elektrostymulację przezpochwową, na której będę za kilka tygodni i opiszę jej przebieg i lutego 2015 o 20:36 #3138 Cześć Daga :-) Przeczytałam dzisiaj Twój post – i z jednej strony załamałam się, a z drugiej popadłam w euforię. Zawsze byłam wrogiem “internetowego diagnozowania”, ale właściwie tylko tutaj znalazłam wytłumaczenie moich dolegliwości. Po kilkudziesięciu wizytach lekarskich i stracie mnóstwa pieniędzy już prawie dałam sobie wmówić chorobę psychiczną i zaczęłam ukrywać przed wszystkimi, że coś jest nie tak. Ale tydzień temu, po raz pierwszy od 7 miesięcy, zdarzył się dzień kiedy nic nie bolało Już zapomniałam jakie to fantastyczne uczucie. Przepraszam za te osobiste wynurzenia ;-) Jak wyczytałam leczyłaś się w Krakowie i okolicach. Dla wyjaśnienia okolicami dowcipnie nazywam Sopot i Francję :-) Powiedz mi proszę czy Ty osobiście byłaś zadowolona z jakiegoś konkretnego lekarza w Krakowie, który orientuje się choć trochę w naszym temacie. Z góry dzięki za info. Pozdrawiam Dianka5 marca 2015 o 20:54 #3151 Hej Diana, niestety w Krakowie nie byłam zadowolona z żadnego lekarza, ponieważ nie trafiłam na takiego, który by znał się na diagnostyce i leczeniu bólu pochodzącego od nerwu sromowego… Mogę polecić natomiast fizjoterapeutki, które znają się na pracy z tego rodzaju bólem: gabinety Corpus Sanum w Krakowie oraz Koala w Krakowie. A może jest ktoś na forum, kto może w Krakowie polecić jakiegoś lekarza od naszych dolegliwości?22 maja 2015 o 18:29 #3173 Cześć Daga, Mam pytanie. W jakich dawkach stosowałaś lek amitryptylinę przez pół roku? Nerw sromowy jest nerwem mieszanym, co oznacza, że zawiera różnego rodzaju włókna. Są to włókna współczulne, przywspółczulne, czuciowe i ruchowe, które pochodzą z gałęzi brzusznych trzech nerwów rdzeniowych. Jest częścią splotu krzyżowego, a dokładnie jedną z jego gałęzi długich w odcinku sromowym. Unerwia on skórę krocza i zewnętrzne narządy płciowe, a także mięśnie odbytu, cewki moczowej i inne mięśnie w tych rejonach. Nerw sromowy występuje zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Zobacz film: "Dlaczego warto rodzić siłami natury?" spis treści 1. Gdzie znajduje się nerw sromowy? 2. Jak funkcjonuje nerw sromowy? 1. Gdzie znajduje się nerw sromowy? Nerw sromowy ma swój początek w jądrze Onufa, wywodzi się z drugiego, trzeciego i czwartego z nerwów rdzeniowych. Wychodzi z dolnej części otworu kulszowego większego, znajdującego się w miednicy. Przebiega wokół kolca kulszowego (części kości kulszowej). Z powrotem powraca do miednicy, tym razem przez otwór kulszowy mniejszy, i przechodzi do dołu kulszowo-odbytniczego, wypełnionego tkanką łączną i tłuszczową. Dopiero w kanale sromowym dzieli się na nerw odbytnicy, nerw grzbietowy i nerw kroczowy prącia lub łechtaczki. 2. Jak funkcjonuje nerw sromowy? Nerw sromowy przede wszystkim unerwia miejsca intymne, a także mięśnie odbytu i cewki moczowej. Dzięki niemu obie płcie odczuwają orgazm. Bardziej szczegółowo rzecz ujmując, dzięki nerwowi sromowemu unerwione są: skóra krocza, skóra narządów płciowych zewnętrznych (oprócz wzgórka łonowego oraz części moszny lub warg sromowych), zwieracz cewki moczowej, mięsień dźwigacz odbytu (część przepony miednicy), mięsień guziczny, mięsień zwieracz zewnętrzny odbytu, mięsień opuszkowo-gąbczasty, mięsień kulszowo-jamisty, mięsień poprzeczny krocza (powierzchowny), mięsień poprzeczny krocza (głęboki). Ciężki poród lub długotrwałe jeżdżenie na rowerze mogą przyczynić się do czasowego upośledzenia funkcji nerwu sromowego ze względu na długotrwałe naciągnięcie go lub ucisk. Jest to jednak stan tymczasowy, a funkcjonowanie nerwu powraca do normy po jakimś czasie. Permanentne uszkodzenie jest bardzo rzadkie, zdarza się raczej w przypadku dużych nowotworów w tym rejonie (jest to potworniak okolicy krzyżowo-guzicznej) lub operacji ich usunięcia. Uszkodzenie nerwu sromowego wywołuje nietrzymanie kału oraz moczu. Oprócz tego, zaburzone zostają czynności płciowe. Zablokowanie działania nerwu sromowego jest częstym zabiegiem anestezjologicznym podczas porodu, a także w przypadku wulwodynii (czyli zaburzenia polegającego na odczuwaniu ciągłego bólu lub dyskomfortu pochwy przy braku przyczyn organicznych możliwych do zdiagnozowania). Blokada nerwu sromowego jest znieczuleniem miejscowym i znieczula tylko od pasa w dół. W przypadku wykorzystania jako znieczulenie do porodu, jest ono wykonywane tylko w drugim okresie przebiegu porodu, a także wtedy, kiedy konieczny jest poród kleszczowy. Niestety, często daje on efekty zbyt późno, aby rzeczywiście pomóc przy porodzie. Znieczulenie nerwu sromowego może być wykorzystywane również w przypadku konieczności zszycia krocza po porodzie. Znieczulenie to podaje się przez pochwę lub przez krocze. polecamy Slaba Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 1 grudnia 2016, o 13:07 Witam, proszę o radę bo już serio nie wiem co mi jest i ciężko mi funkcjonować. Pisałam jakiś czas temu jak u mnie wyglądała nerwica. Zaczelo się od natręctw na tle religijnym poźniej poszło w w stronę seksualności i niechcianch przeze mnie myśli i skojarzeń, ktore były skierowane w moich najbliższych. Poźniej HODC. Wszystko to w miarę krótkie epizody ktróre ewoluowały. Na razie dały mi spokój też dzięki radom z forum. Została jedna rzecz po tym wszystkim, która nie daje mi spokoju. Zdarzyło mi sie pidczas tych epizodow uporczywe parcie na cewkę moczowa i podniecenie. Okrutne uczucie bo o ile za pierwszym razem trwalo jeden dzień i olalam to i przezxlo o tyle przy myślach że jestem homo trwalo chyba ponad tydzień. Nie spałam prawie w ogole przez to bo mnie to strasznie meczylo. Psychoterapeuta kompletnie mnie nie zrozumiał w tej sprawie dlatego poszlam do psychiatry. Stwierdził nerwice pourazowa, lękową z natretnymi myslami. Nerwicę ktróra się zlokalizowała wlaśnie w dolnych rejonach mojego ciała..Dostałam leki ale ich nie biorę bo na drugi dzień po diagnozie wszystko przeszło. Trochę sie uspokoilam odżylam zaczełam spać odzyskałam wagę ale ciagle z tylu głowy kolatało mi się ,że może to jednak jest choroba ,o ktrórej czytałam w necie tzw zespół przetwałego podniecenia seksualbego PGAD albo neuralgia nerwu sromowego. Ciagle sie kontrolowałam czy cos tam odczuwam itp. No i mam to znow. Jest o tyle lepiej niż poprzednio że w dzień jest w miarę natomiast noce to koszmar. Ciągle cos mnie piecze boli pulsuje. Nie spię znów. Wszystkie objawy pasuja do tych dwoch przypadłosci. Wiem że zaraz będą komentarze że powinnam się cieszyć z takiego stanu rzeczy i takiego libido ale wierzcie mi to nie ma nic wspólnego z libido. To jest odczucie czysto fizyczne pochodzące z narzadow. Nie wywolane zadnymi myślami czy czyms innym. Nie chce tych odczuc. Mam życie erotyczne satysfakcjonujàce a to jest jakis dramat dla mnie. I jeszcze to bolesne parcie na cewkę. Nie wiem co myśleć i robić? Czy jednak nie szukać pomocy u urologa ginekologa lub seksuologa czy wziąć leki od psychiatry. Jest jeszcze kilka objawow towarzyszàcych jeden z nich miałam w 2012 kilka miesiecy ustapil tak samo po wizycie u lekarza ktory nie stwiedził choroby i nie wracal do teraz. Nie wiem co myslec? Czy newica może dawac aź taki stan. Fakt że ja ciàgle się koncntruje nad tym co dam na dole czuje. A juz jak leże i chce spać to calkiem sie spinam i sprawdzam co tam dziś czuje. Proszę podpowiedzcie cos. Co Waszym zdabiem powinnam zrobić jestem juz taka tym zmèczona... Nana Zarejestrowany Użytkownik Posty: 76 Rejestracja: 10 maja 2016, o 21:27 17 stycznia 2017, o 20:29 Sama piszesz, że ciągle się skupiasz na tym, co się dzieje. Ciągle skanujesz swoje ciało i zadajesz sobie w głebi duszy pytanie "Czy nadal czuje to co czułam?" Oczywiście, że jak ciągle masz to w głowie to nie daje Ci to spokoju i spędza sen z powiek. Rada, aby objawy ustąpiły to działać pomimo nich, skupiać się na wszystkim dookoła, byle nie na tym "czy nadal to czuję". Slaba Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 1 grudnia 2016, o 13:07 18 stycznia 2017, o 20:19 Dziękuję Ci za odpowiedź. Wiem, źe to wszystko nerwica bo widze jak działa mój mózg. Jak tylko objawy trochę miną to zaczynają się myśli natrętne nowe albo stare w nowej formie. Wydawało mi się że z myślami sobie w miarę poradziłam, ale chyba długa droga przede mną. Staram się stosować do rad z nagrań ale u mnie to zbyt dlugo trwa i wielu rzeczy dotyczy. Co do dolegliwości i objawów to będę robić wszystko żeby o nich nie myśleć. Straszna jest ta nerwica...i tak męczy i przynajmniej u mnie zachwiała całkowicie moim życiem...smutne to. Ciasteczko Administrator Posty: 2682 Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01 19 stycznia 2017, o 19:51 Skupianie się mocno na jakiejś części ciała będzie zawsze powodowało jej odczuwanie. Na wszelki wypadek możesz jednak sprawdzić czy faktycznie nie jest to kwestia o jakimś podłożu infekcyjnym, szczegolnie, że też teraz kiedy jest zimno można odczuwać mocniej dolegliwosci z pęcherzem. Do tego nie zaszkodzą jakieś preparaty żurawinowe i herbatka żurawinowa-dobrze robi na drogi moczowe. A nawet jeśli będzie to efekt placebo, to może Ci się przyda i on? Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu. Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. Edyta 86 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 192 Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46 1 lutego 2020, o 16:01 Slaba pisze: ↑17 stycznia 2017, o 07:52 Witam, proszę o radę bo już serio nie wiem co mi jest i ciężko mi funkcjonować. Pisałam jakiś czas temu jak u mnie wyglądała nerwica. Zaczelo się od natręctw na tle religijnym poźniej poszło w w stronę seksualności i niechcianch przeze mnie myśli i skojarzeń, ktore były skierowane w moich najbliższych. Poźniej HODC. Wszystko to w miarę krótkie epizody ktróre ewoluowały. Na razie dały mi spokój też dzięki radom z forum. Została jedna rzecz po tym wszystkim, która nie daje mi spokoju. Zdarzyło mi sie pidczas tych epizodow uporczywe parcie na cewkę moczowa i podniecenie. Okrutne uczucie bo o ile za pierwszym razem trwalo jeden dzień i olalam to i przezxlo o tyle przy myślach że jestem homo trwalo chyba ponad tydzień. Nie spałam prawie w ogole przez to bo mnie to strasznie meczylo. Psychoterapeuta kompletnie mnie nie zrozumiał w tej sprawie dlatego poszlam do psychiatry. Stwierdził nerwice pourazowa, lękową z natretnymi myslami. Nerwicę ktróra się zlokalizowała wlaśnie w dolnych rejonach mojego ciała..Dostałam leki ale ich nie biorę bo na drugi dzień po diagnozie wszystko przeszło. Trochę sie uspokoilam odżylam zaczełam spać odzyskałam wagę ale ciagle z tylu głowy kolatało mi się ,że może to jednak jest choroba ,o ktrórej czytałam w necie tzw zespół przetwałego podniecenia seksualbego PGAD albo neuralgia nerwu sromowego. Ciagle sie kontrolowałam czy cos tam odczuwam itp. No i mam to znow. Jest o tyle lepiej niż poprzednio że w dzień jest w miarę natomiast noce to koszmar. Ciągle cos mnie piecze boli pulsuje. Nie spię znów. Wszystkie objawy pasuja do tych dwoch przypadłosci. Wiem że zaraz będą komentarze że powinnam się cieszyć z takiego stanu rzeczy i takiego libido ale wierzcie mi to nie ma nic wspólnego z libido. To jest odczucie czysto fizyczne pochodzące z narzadow. Nie wywolane zadnymi myślami czy czyms innym. Nie chce tych odczuc. Mam życie erotyczne satysfakcjonujàce a to jest jakis dramat dla mnie. I jeszcze to bolesne parcie na cewkę. Nie wiem co myśleć i robić? Czy jednak nie szukać pomocy u urologa ginekologa lub seksuologa czy wziąć leki od psychiatry. Jest jeszcze kilka objawow towarzyszàcych jeden z nich miałam w 2012 kilka miesiecy ustapil tak samo po wizycie u lekarza ktory nie stwiedził choroby i nie wracal do teraz. Nie wiem co myslec? Czy newica może dawac aź taki stan. Fakt że ja ciàgle się koncntruje nad tym co dam na dole czuje. A juz jak leże i chce spać to calkiem sie spinam i sprawdzam co tam dziś czuje. Proszę podpowiedzcie cos. Co Waszym zdabiem powinnam zrobić jestem juz taka tym zmèczona... Hej poradziła sobie z tym odpisz proszę bo też to mam Slaba Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 1 grudnia 2016, o 13:07 2 lutego 2020, o 14:00 Hej. Nie wiem czy sobie z tym poradziłam. Bardzo długo mnie to męczyło. Pomagały trochę ciepłe kąpiele, nasiadowki itp. Z tym, że to dopiero jak uwaga przeszła na inne rzeczy, to można powiedzieć że parcie minęło. Czasem wraca ale już nie z taka siłą. Staraj się skupić na czymś wiem że to trudne i wiem że wydaje się niemożliwe w tej chwili ale minie. Trzymam kciuki głowa do góry. Edyta 86 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 192 Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46 3 lutego 2020, o 14:05 Slaba pisze: ↑2 lutego 2020, o 14:00 Hej. Nie wiem czy sobie z tym poradziłam. Bardzo długo mnie to męczyło. Pomagały trochę ciepłe kąpiele, nasiadowki itp. Z tym, że to dopiero jak uwaga przeszła na inne rzeczy, to można powiedzieć że parcie minęło. Czasem wraca ale już nie z taka siłą. Staraj się skupić na czymś wiem że to trudne i wiem że wydaje się niemożliwe w tej chwili ale minie. Trzymam kciuki głowa do góry. Ale też miałaś uczucie podniecenia i bol bez żadnych myśli? Bo ja czytam o tym pgad cały czas i też myślę że to mam i jestem przerażona . Odpisz proszę Edyta 86 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 192 Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46 4 lutego 2020, o 06:16 Slaba pisze: ↑3 lutego 2020, o 20:24 Edyta napisałam Ci PW. Noc nie dostałam Edyta 86 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 192 Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46 4 lutego 2020, o 16:50 Slaba pisze: ↑4 lutego 2020, o 12:32 Już powinnaś mieć PW. Pozdrawiam Hej dasz mi do siebie jakiś kontakt proszę potrzebuje pogadać z kimś kto tak miał

neuralgia nerwu sromowego forum